Po 24 lutego 2022 roku (gdy rozpoczęła się pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę – red.) niemiecka produkcja inżynieryjna i mechaniczna nadal dostarczała swoje produkty do Rosji.
Po tym, jak kilka dni temu skrytykowano za to firmę DMG Mori, teraz w centrum uwagi znalazła się także Grupa NSH. „Grupa NSH całkowicie zaprzestała swojej działalności gospodarczej na terenie Federacji Rosyjskiej” – twierdzi przedstawiciel spółki w rozmowie z „RedaktionsNetzwerk Deutschland” (RND). Tymczasem RND weszła w posiadanie dokumentów eksportowych, z których wynika, że grupa dostarczała towary do Rosji za pośrednictwem co najmniej trzech spółek zależnych, nawet po zaatakowaniu Ukrainy przez Rosję w lutym 2022 roku.
Wedle tych dokumentów spółka zależna Niles-Simmons Industrieanlagen GmbH z siedzibą w Chemnitz na wschodzie Niemiec, wyeksportowała do Rosji produkty o łącznej wartości 5,4 mln dolarów, w co najmniej 68 przypadkach.
Jednym z największych rosyjskich odbiorców jest Grupa Evraz, będąca też jednym z najważniejszych producentów stali w Rosji. Jednym z jej największych akcjonariuszy jest multimiliarder Roman Abramowicz, nazywany „skarbnikiem Kremla”, na którego w marcu 2022 roku Unia Europejska nałożyła sankcje. Według unijnego uzasadnienia sankcji ma on bliskie powiązania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Spółki Grupy Evraz bezpośrednio lub pośrednio zaopatrywały rosyjskich producentów broni. Evraz temu zaprzecza.
Kolejnym ważnym klientem niemieckiej Niles-Simmons jest rosyjska grupa Allegro LLC, spółka joint venture pomiędzy przedsiębiorstwem kolejowym a – ponownie Grupą Evraz.
Niemieckie maszyny dla Rosji
Kierownictwo NSH powiedziało RND, że zawsze przestrzegało unijnych przepisów dotyczących sankcji. W rzeczywistości UE nałożyła sankcje wyłącznie na osoby fizyczne, a nie na rosyjskie firmy. Jednak w decyzji Rady UE z 2014 r. państwa członkowskie zastrzegły, że ukaranym „osobom, organizacjom lub instytucjom nie można bezpośrednio lub pośrednio zapewniać korzystania z funduszy lub zasobów gospodarczych państw unijnych”. Prawdopodobnie więc mamy do czynienia z działaniem w szarej strefie.
Według informacji RND - inna spółka zależna NSH, Rasoma Werkzeugmaschinen GmbH w Döbeln w Saksonii, również dostarczała produkty spółce joint venture Evraz Allegro. Z dokumentów eksportowych wynika, że spółka Hegenscheidt-MFD GmbH & Co. KG z Erkelenz, wchodząca w skład grupy spółek, po rozpoczęciu wojny agresywnej kontynuowała współpracę z przedsiębiorstwami w Rosji.
Większość dostaw trafiła do rosyjskiej spółki zależnej NSH Russ LLC i rosyjskiej spółki Trading House Avantage LLC – obie mają tego samego dyrektora zarządzającego. W odpowiedzi na prośbę RND spółka stwierdziła, że spółka NSH Russ LLC „zaprzestała wszelkiej działalności gospodarczej; obecnie firma istnieje wyłącznie jako podmiot prawny, bez pracowników i bez żadnej aktywnej funkcji”. Tymczasem według informacji RND ostatnia dostawa do NSH Russ LLC miała miejsce w marcu tego roku.
Ponadto z dokumentów wynika, że Hegenscheidt-MFD dostarczył do Rosji co najmniej dziewięć maszyn CNC (Computerized Numerical Control, komputerowe sterowanie urządzeń numerycznych - red.) za pośrednictwem Trading House. Jak twierdzono: „w celach niemilitarnych”.
Maszyny CNC mają olbrzymie znaczenie dla rosyjskiego przemysłu obronnego
Cechą szczególną maszyn CNC jest to, że są bardzo trwałe i pracują z dużą precyzją. W większości przypadków wystarczy jedno lub dwa naciśnięcia przycisku, aby wyprodukować lub naprawić ważne komponenty. Maszyny te potrzebne są w wielu gałęziach przemysłu, m.in. w przemyśle lotniczym, przemyśle obróbki metali – a także przemyśle obronnym. „Te maszyny mają uniwersalne zastosowanie, ale w Rosji wykorzystuje się je głównie w przemyśle obronnym” – mówi Olena Jurczenko, starszy analityk Rady Bezpieczeństwa Gospodarczego Ukrainy.
„Rosja jest całkowicie uzależniona od importu maszyn CNC i ich części zamiennych” - wyjaśnia Jurchenko. Według niej Rosja sama produkuje jedynie około 30 procent maszyn, ale głównie z importowanych komponentów.
Zdaniem ukraińskiej ekspertki zależność od części zamiennych wynosi od 80 do 90 procent. „Jeśli Rosja nie będzie już otrzymywać maszyn z Zachodu, zastąpią je dostawy z Chin. Jednak jakość chińskich maszyn CNC obecnie nie dorównuje jakości maszyn niemieckich” - tłumaczy Jurchenko.
Z dokumentów nie wynika, czy maszyny z Grupy NSH trafiały także różnymi drogami do rosyjskiego przemysłu obronnego. „Należy jednak pamiętać, że około 80 procent wszystkich maszyn CNC w Rosji wykorzystuje się do budowy broni lub komponentów broni” – dodaje Olena Jurczenko.
SL/rnd.de